Nawet 20% dorosłych może mieć przewlekłe problemy z zaparciami. Na szczęście w przeważającej części przypadków można sobie skutecznie pomóc domowymi sposobami, bez konieczności stosowania środków przeczyszczających, których z resztą nigdy nie powinno się stosować na własną rękę.

Najskuteczniej działa zmiana diety i wypracowanie dobrych nawyków, które po zlikwidowaniu problemu nie dopuszczą do jego powrotu.

Przedstawiam 4 proste sposoby, dzięki którym problem z zaparciami zniknie raz na zawsze.

Po pierwsze owsianka

Dawniej mój absolutny faworyt. Owsianka na zaparcia daje niesamowite rezultaty. Jedz ją codziennie na śniadanie, a bardzo szybko zauważysz jej niesamowite działanie na układ pokarmowy. Ja uwielbiam płatki owsiane górskie, te mi bardziej smakują niż błyskawiczne. Ty wybierz te, które smakują Tobie. Ważne, żeby je ugotować - w wodzie, na mleku lub po połowie jednego i drugiego - 5 łyżek płatków zalać szklanką płynu i gotować tak długo aż płatki zaczną się rozpadać, a całość zacznie przypominać kleik. Jeśli rano nie masz czasu na gotowanie owsianki zalej płatki wrzątkiem przed pójściem spać i zostaw pod przykryciem. Rano tylko podgrzej do odpowiedniej temperatury i jeśli lubisz dodaj suszone lub świeże owoce, orzechy, cynamon. Moim zdaniem to jest najlepsze śniadanie na zaparcia.

Po drugie siemię lniane

Moja druga tajna broń to siemię lniane na zaparcia. Jak przygotować? 1 lub 2 łyżki nasion siemienia lnianego zalej wodą i zostaw na co najmniej 30 minut. W tym czasie wokół każdego nasionka powstanie charakterystyczny żel. Całość dodaj do owsianki, jogurtu naturalnego, koktajlu owocowo-warzywnego, zielonego szejka, lub po prostu wypij. Wystarczy robić to raz dziennie. O dowolnej porze dnia.

Po trzecie marchew (lub inne surowe warzywa i owoce)

Warzywa i owoce w formie surowej zawierają duże ilości błonnika, zarówno rozpuszczalnego jak i nierozpuszczalnego. Jeśli masz problem z wypróżnieniem błonnik jest tym, czego potrzebujesz. Jedz jak najwięcej warzyw i owoców na surowo. Rób surówki, które będą dodatkiem do obiadu, czy kolacji lub chrup marchewkę, jabłka itp jako przekąskę w ciągu dnia. Jeśli nie masz pomysłów na smaczne dania z surowych warzyw koniecznie sprawdź te surowe pyszności.

Po czwarte woda

Jeśli zastanawiasz się co pić na zaparcia to musisz wiedzieć, że 2 litry wody dziennie to absolutne minimum. Jest ona potrzebna organizmowi zarówno do zachowania zdrowia jak i urody. Mała ilość płynów powoduje przesuszenie treści jelitowej przez co jej przesuwanie w jelitach staje się utrudnione - mówimy wtedy o osłabieniu perystaltyki jelit.
Dla zobrazowania tego problemu posłużę się porównaniem. Wyobraź sobie rurę od odkurzacza (podobnie jak jelita pełna jest zagłębień od wewnątrz). Do tej rury napchaj jakąś gęstą papkę - chleb, ziemniaki, biały ryż i spróbuj to przepchać na sucho. Prawda, że trudno? W dodatku sporo tego zostaje w zakamarkach. A teraz wykonaj to samo zadanie wlewając do rury wodę, która rozcieńczy całą zawartość i ułatwi jej przejście do końca. Tak właśnie działa woda w Twoich jelitach. Więc nie należy jej oszczędzać. Zbyt małą ilość organizm wchłonie na wcześniejszych etapach i do jelit niewiele już dotrze.

I jeszcze jedno: kawa to nie woda. Kawa sprzyja odwodnieniom. Dlatego na każdą filiżankę kawy zaleca się wypicie dodatkowo co najmniej jednej szklanki wody.

Dziś i przez kilka kolejnych wpisów rozprawiać się będę na temat zaparć. W sposób przystępny i wyczerpujący postaram się wyjaśnić Ci czym są zaparcia, jak sobie z nimi poradzić nie szkodząc sobie jeszcze bardziej oraz kiedy i po co lepiej skorzystać z pomocy specjalisty.

Co to są zaparcia?

Najprościej rzecz ujmując są to trudności z oddawaniem stolca. Przyjęło się uważać, że zdrowy człowiek nie mający z tym problemu odwiedza toaletę za grubszą potrzebą od trzech razy dziennie do trzech razy w tygodniu. Kiedy częstotliwość jest mniejsza niż trzy razy w tygodniu śmiało możemy stwierdzić, że mamy już do czynienia z zaparciem.

Dodatkowymi objawami są bardzo często:

• bóle brzucha i jelit, 
• twardy i suchy stolec, często przypominający owcze bobki, 
• uczucie niepełnego wypróżnienia, 
• wzdęty brzuch.

Problem ten częściej dotyka kobiet. Statystyki mówią tu o co drugiej kobiecie i co czwartym mężczyźnie zmagających się z zaparciami.

Przyczyny zaparć

Można wyróżnić dwie ogólne przyczyny. Pierwsza to objaw lub skutek różnego rodzaju chorób (samo zaparcie nie jest chorobą). Druga przyczyna to złe nawyki. Na razie skupię się tylko na tej drugiej, bowiem w przeważającej liczbie przypadków winę ponosimy my sami i poprzez zmianę nawyków sami możemy sobie pomóc.


O jakie złe nawyki chodzi? Chociażby nieodpowiednia dieta, zbyt mała ilość ruchu, stres i życie w ciągłym biegu. Poza tym także stosowanie niektórych wyniszczających diet odchudzających oraz nadużywanie środków przeczyszczających.

Od czego zacząć?

Przede wszystkim postaraj się wyeliminować ze swojej diety produkty, które mają działanie zatwardzające. Do produktów takich należą m.in.:

• kakao i czekolada;
• cukier rafinowany (cukier, słodycze, słodkie ciasta i ciasteczka, wysoko słodzone dżemy, syropy owocowe itp.);
• białe pieczywo
• pokarmy ciężkostrawne;
• pokarmy bogate w tłuszcze zwierzęce;
• jagody i borówki;
• banany;
• gotowana marchew;
• biały ryż;
• potrawy mączne (kluski, kluseczki, budynie);
  
• mąka ziemniaczana i potrawy z jej udziałem (w tym kisiele);
• jaja gotowane na twardo;
• słodzone, gazowane napoje;
• potrawy wysokoprzetworzone (fast-foody, rozgotowane dania, dania z proszku);
• mleko skondensowane słodzone;

Dużo tego prawda? A nie jest to pełna lista. Niemniej jednak zawiera sporo rzeczy, które powinnaś wyeliminować ze swojej codziennej diety lub przynajmniej w znacznym stopniu ograniczyć.

W kolejnych wpisach zajmę się tym, co w takim razie możesz a nawet powinnaś jeść oraz pić, by usunąć zaparcia, zatwardzenie i pozbyć się wreszcie wzdętego brzucha.

Więcej ruchu

Oprócz zmian nawyków żywieniowych warto wprowadzić także aktywność fizyczną. Temu zagadnieniu wkrótce także poświęcę więcej uwagi.

Śledź bloga w oczekiwaniu kolejnych artykułów w tej serii.

O odpowiednie nawilżenie organizmu należy dbać przez cały czas, jednak podczas odchudzania ma to dodatkowo ważne znaczenie. Picie wody jest kluczowym elementem i nie powinno tego zabraknąć w żadnym dobrym planie diety i odchudzania.

Niestety ludzie bardzo często nie doceniają wody, a przez to dostarczają jej zbyt mało do organizmu. Poniżej przedstawiam argumenty przemawiające za dbaniem o odpowiednie nawilżenie organizmu zwłaszcza w okresie walki z nadprogramowymi kilogramami.

Utrata wagi zawsze ma swoje źródło wewnątrz ciała, a konkretnie w centrum każdej komórki. Jeśli zadbasz o odpowiednie nawilżenie w komórkach, może się okazać, że organizm sam zacznie się pozbywać nagromadzonego tłuszczu, ponieważ nie będzie potrzebował go już tak dużo. Odpowiednie środowisko wewnątrz komórek w naturalny sposób stymuluje organizm do utraty masy ciała poprzez pozbycie się nadmiaru tłuszczu.


Ostatnio w mediach dość często można spotkać się z reklamą preparatu wspomagającego odchudzanie, w której to reklamie podkreśla się, że ten produkt pomaga usuwać z organizmu toksyny, które nie tylko utrudniają odchudzanie, ale też ich duże nagromadzenie w organizmie może uczynić odchudzanie wręcz niemożliwym. I prawdą jest ta informacja. Jednak nie trzeba stosować tego produktu, by pozbyć się toksyn. A wszystko dlatego, że woda radzi sobie z tym zadaniem wystarczająco dobrze! Warto też pić napar z pokrzywy, ale to tak na marginesie, bo wpis jest dziś o wodzie :)


Woda wpływa także na zdrowie mięśni i jest Twoim sprzymierzeńcem podczas pracy nad rozwojem tkanki mięśniowej. Teoretycznie niewielkie odwodnienie mięśni zaledwie o 3% może doprowadzić do spadku rozwoju siły i mięśni aż o 12%! A wszystko dlatego, że Twoje mięśnie w aż 70% zbudowane są z wody właśnie.

Tak ogromny spadek siły mięśni może spowodować, że nie dasz rady przejść przez trening i ćwiczenia, a to oznacza, że stracisz znacznie mniej tak bardzo niechcianego tłuszczu.

Bez pomocy wody utracisz siły, a odwodnienie spowoduje dramatyczne pogorszenie się środowiska wewnątrz komórek, przez co nie będą one zdolne do efektywnego pozbywania się tłuszczu.

Ponadto odwodnienie może powodować znaczny spadek tempa spoczynkowej przemiany materii, czyli krótko mówiąc wolniejsze spalanie kalorii. Dla Ciebie oznacza to wolniejsze chudnięcie lub wręcz zahamowanie chudnięcia (o możliwości ponownego przybierania na wadze nie wspominając).

Musisz zapamiętać, że wysiłek fizyczny może spowodować utratę aż 6% wody. Dlatego dobry plan diety powinien wymagać dostarczania minimum 3 litrów wody dziennie.

Kolejna ważna rzecz, że woda podnosi nie tylko Twoją sprawność fizyczną, ale także umysłową. Twój mózg lepiej działa, jesteś bardziej skoncentrowana i mniej drażliwa. A to przekłada się na to, że łatwiej znosisz proces chudnięcia.

A Ty jak dużo wody pijesz? Przychodzi Ci to z łatwością, czy musisz się do tego zmuszać? Zapraszam do zostawienia komentarza pod wpisem.