Czasami można by odnieść wrażenie, że o zdrowym odżywianiu i odchudzaniu powinniśmy wiedzieć już wszystko. Internet pełen jest porad i inspiracji. Półki w księgarniach uginają się pod ciężarem książek pełnych wiedzy z zakresu żywienia. Niemal każdy może być dziś ekspertem od diety i odchudzania, ponieważ niezwykle łatwo zdobyć potrzebną wiedzę. Dlaczego zatem wciąż wiele z nas popełnia te głupie błędy, które sprawiają, że waga stoi w miejscu, lub wręcz rośnie, a spodnie, które jeszcze niedawno leżały idealnie, zaczynają zbyt mocno opinać i coraz trudniej je dopiąć? Poznaj 8 największych błędów popełnianych przez osoby odchudzające się. Sprawdź czy któryś dotyczy także Ciebie.

1. Przekąski między posiłkami

Wiesz, że trzeba zjadać 5 małych posiłków w ciągu dnia i wybierać zdrowe przekąski, prawda? W salonie zamiast cukierków stoi miska orzechów, suszonych owoców, może patera pełna owoców. Przez cały dzień podgryzasz po kilka kulek winogron, orzechy. Tu łykniesz soczek, tam dokończysz niedojedzony przez dziecko jogurt. Gotując obiad podjadasz co chwilę próbując, czy już dobre, a może trzeba jeszcze doprawić. 

Pamiętaj, że liczy się każdy kęs. Nawet zdrowe przekąski mogą w sumie dać nawet kilkaset nadprogramowych kilokalorii każdego dnia. Musisz mieć to na uwadze. Jeśli wydaje Ci się, że nie masz tego problemu spróbuj przez pewien czas prowadzić dziennik odchudzania i zapisywać w nim wszystko co jesz i pijesz. Dosłownie wszystko. Napoje też bywają bardzo kaloryczne, a często zupełnie nie zwracamy na to uwagi. Jeśli będziesz zapisywała wszystko skrupulatnie możesz się bardzo zdziwić, jak często jesz każdego dnia i jak wiele nadprogramowych, niepotrzebnych kalorii dostarczasz.

2. Nierealne oczekiwania

Kiedy podejmujemy decyzję o odchudzaniu się, zależy nam na zauważalnych rezultatach w krótkim okresie czasu. Ale 5 kg na tydzień nie jest ani rozsądne, ani zdrowe. Zauważ, że przytycie tych 5kg zabrało Ci zdecydowanie więcej czasu. Aby uzyskać trwały efekt, musisz zmienić swoje nawyki i chudnąć zdrowo nie więcej niż 1kg tygodniowo, a jeszcze lepiej tylko 0,5kg tygodniowo. Dzięki temu, twój organizm powoli będzie się przyzwyczajał do zmniejszonej ilości kalorii, nie potraktuje tego jak sytuacji niebezpiecznej, nie będzie miał tendencji do magazynowania i robienia zapasów "na chude czasy". Schudniesz powoli i trwale i nie będziesz musiała obawiać się efektu jo-jo.

3. Dostarczanie za mało kalorii

Ten błąd jest odwrotnością punktu pierwszego. Często wiążę się również z rezygnowaniem z posiłków i stosowaniem niebezpiecznych dla zdrowia diet ze zbyt dużym deficytem kalorycznym. W taki sposób nie tylko nie dostarczasz organizmowi niezbędnego minimum do zapewnienia prawidłowej pracy wszystkich narządów, ale również przyczyniasz się do spowolnienia tempa metabolizmu, wzrastania tkanki tłuszczowej, poczucia osłabienia i spadku poziomu glukozy, a w dłuższej perspektywie do niedożywienia, zahamowania menstruacji. Nawet jeśli uda Ci się wytrwać na takiej diecie i schudniesz, to prędzej czy później zaczniesz jeść więcej, twój organizm będzie się domagał jedzenia. A wtedy waga zacznie rosnąć w zastraszającym tempie.

Nigdy nie rezygnuj ze śniadania, nie pomijaj obiadu i kolacji. Unikaj diet 1000kcal czy 1200kcal. Nie rób sobie krzywdy. Jeśli nie wiesz, jak zapewnić sobie odpowiedni poziom kalorii każdego dnia, aby zaspokoić potrzeby organizmu a jednocześnie schudnąć - skorzystaj z pomocy wykwalifikowanego dietetyka.

4. Codzienne ważenie się

Chcesz schudnąć i z wypiekami na twarzy ważysz się każdego dnia przed śniadaniem, lub nawet kilka razy dziennie i stresujesz się każdym wahnięciem na wskaźniku? Nie rób tego. Nie popadaj w paranoję. Zważ się pierwszego dnia diety, zapisz wynik i kolejne pomiary wykonuj nie częściej niż raz w tygodniu, a nawet raz w miesiącu zupełnie wystarczy. Miej świadomość, że waga może się wahać nawet w granicach 1kg o różnych porach dnia, w różnych dniach cyklu (przed miesiączką organizm zaczyna gromadzić wodę). Lepiej zaufać centymetrom i obserwować czy ubrania stają się luźniejsze. Pamiętaj także, że mięśnie mają mniejszą objętość ale ważą więcej niż tłuszcz. Możesz więc wyglądać dużo szczuplej niż inna osoba o tej samej wadze co ty, która ma dużo tkanki tłuszczowej.

5. Brak aktywności fizycznej

Żeby schudnąć nie wystarczy jedynie dostarczać mniejszej ilości kalorii w codziennych posiłkach. Równie ważne znaczenie ma także podjęcie dodatkowej aktywności fizycznej. Dzięki temu organizm jeszcze łatwiej pozbędzie się posiadanych magazynów energii w formie tłuszczu. Najlepsze efekty przyniosą ćwiczenia aerobowe, takie jak bieganie, szybki spacer, aerobik. Nie wolno jednak zapominać także o ćwiczeniach siłowych, które wzmocnią mięśnie i poprawią wygląd sylwetki. Systematyczna aktywność fizyczna kilka razy w tygodniu wpływa pozytywnie na pracę całego organizmu. Poprawie ulega metabolizm, spada ryzyko wielu chorób a także poprawia się nastrój. Jest tak wiele rodzajów aktywności fizycznej, że z pewnością jesteś w stanie znaleźć taką, która będzie sprawiać Ci przyjemność.

6. Przecenianie ilości spalanych kalorii

Jeśli już podjęłaś ten trud i zaczęłaś ćwiczyć to musisz uważać na inną pułapkę z tym związaną. Niestety bardzo często mamy skłonność do tego, aby przeceniać ilość kalorii, jaką udało nam się spalić w trakcie ćwiczeń. Najgorsze co możesz zrobić, to nagradzać się ciasteczkiem lub innym smakołykiem, który miałby wynagrodzić Ci podjęty trud. Zazwyczaj spalamy mniej niż nam się wydaje. Pamiętaj, że dodatkowe kalorie zawarte są także w różnego rodzaju napojach izotonicznych. Swoją drogą, jeśli twój trening nie trwa więcej niż 60 minut, to zwykła woda wystarczy aby skutecznie uzupełnić wodę, jaką straciłaś wraz z potem.

7. Sięganie po produkty typu "light"

Oferta produktów typu "light" jest na prawdę imponująca. Wiele osób, które chce zadbać o swoje zdrowie daje się skusić obietnicy, że produkty te pomogą im schudnąć i zachować szczupłą sylwetkę. Niestety rzeczywistość nie jest taka piękna. Oznaczenie "light" mówi o tym, że z produktu usunięty został tłuszcz. Niestety to powoduje, że produkt traci także swój charakterystyczny smak. Producent musi więc dodać do niego inne składniki, które to zrekompensują. Najczęstszym dodatkiem będzie cukier. W ostateczności może się więc okazać, że produkty "light" zawierają porównywalną lub nawet większą ilość kalorii. Lepiej wybierać produkty tradycyjne, ale po prostu nie przesadzać z ich ilością.

8. Zapominanie się

Najczęściej dochodzi do tego w trakcie świąt lub różnego rodzaju rodzinnych uroczystości. Kawałeczek świątecznego serniczka zjedzony do kawy, porcja tortu urodzinowego. Wiele osób po takim występku czuje się źle, ma poczucie winy i dochodzi do wniosku, że odchudzanie nie ma sensu, ponieważ nie są w stanie wytrwać na diecie. Bzdura. Musisz wiedzieć, że nie jest to grzech, pod warunkiem, że zaraz po tym nie będziesz ulegać kolejnym pokusom i dalej będziesz stosować się do diety.

9. Niejedzenie po godzinie 18

Ten mit wciąż ma się świetnie, mimo, że wiele już się mówiło na temat jego bezzasadności. Oczywiście ważne jest to, aby nie przejadać się przed pójściem spać, by nie obciążać przewodu pokarmowego koniecznością trawienia przez całą noc. Ale ostatni posiłek wystarczy spożyć na 2-3 godziny przed położeniem się spać. To w zupełności wystarczy. Jeśli więc chodzisz spać o północy, to katuj się jedzeniem o 18. W tej sytuacji zjedzenie kolacji o 21-22 to nic złego. W ten sposób idąc spać nie będziesz głodna. Poza tym przerwa do porannego posiłku nie będzie przesadnie długa.


Być może wszystkie powyższe rady wydają Ci się banalne. Ale rozwiązanie większości problemów na diecie jest na prawdę proste. A na prawdę mnóstwo osób wciąż ma z tym problem. Jestem ciekawa, czy któryś z powyższych problemów dotyczy także Ciebie? A może znasz inne błędy popełniane przez osoby odchudzające się? Chętnie przeczytam o tym w komentarzu.