Na drodze do zgrabnej sylwetki nie wystarczy tylko przejść na dietę i oczekiwać cudów. Jeśli na prawdę zależy nam na skutecznym, trwałym schudnięciu to koniecznie musimy zarezerwować przynajmniej kilka godzin w tygodniu na aktywność fizyczną.

Co nam to da? Ruszając się sprawiamy, że nasze serce zaczyna bić szybciej, krew szybciej krąży, a więc także zwiększa się ilość tlenu w naszym organizmie. A kiedy mięśnie dostają więcej tlenu znacznie przyspiesza tempo metabolizmu, co ma ogromne znaczenie przy odchudzaniu.

Kolejną ważną zaletą uprawiania sportu jest fakt, że wzmacniamy mięśnie.
Nie chodzi tu o wykształcenie takiej masy mięśniowej jak u kulturystów, ale jedynie o subtelne wyrzeźbienie zgrabnej sylwetki. Do czego nam to potrzebne? Otóż każdy dodatkowy mięsień, który wykształcimy podczas ćwiczeń potrzebuje budulca, energii, prawda? A skąd będzie to czerpać? Owszem, z pożywienia również. Ale ponadto będzie czerpać z naszych magazynów tłuszczowych. Zasada jest więc prosta - im więcej mięśni tym mniej tłuszczu (czy widziałaś kiedyś tłustego kulturystę?:P ).


Sama dieta bez ćwiczeń może i zapewni Ci spadek wagi. Ale te stracone kilogramy to najczęściej właśnie mięśnie, dlatego możesz czuć się osłabiona i nie mieć siły na wiele rzeczy... A gdy tylko zakończysz dietę i wracasz do dawnego stylu odżywiania się Twój organizm zaczyna na nowo robić zapasy i odkłada je w formie tłuszczyku na Twoich biodrach, udach, brzuchu... Gdybyś jednak w czasie odchudzania zadbała o ćwiczenia nie dopuściłabyś do utraty masy mięśniowej, a tym samym organizm nie mógłby w takim stopniu tworzyć nowych zapasów tłuszczu, bo mięśnie by go zjadały :) Czy to nie jest zachęcające?