Uwaga wszystkie anonimowe grubaski. Do wakacji pozostało 22 tygodnie. A patrząc na lata poprzednie upałów możemy spodziewać już nawet w maju. A więc pozostało 14 tygodni. To znaczy, że masz 98 dni. Dni, które możesz wykorzystać na poprawienie siebie lub dni, które kompletnie zmarnujesz, by obudzić się dopiero latem i znów użalać się nad sobą, że wyglądasz na plaży jak wieloryb. Samo się nie zrobi. Do roboty.

Jakakolwiek aktywność jest lepsza niż brak aktywności. Jeden przysiad, skłon, podskok, brzuszek jest lepszy niż brak jakiegokolwiek. Bądź każdego dnia lepsza od siebie z wczoraj. Jeśli wczoraj nie zrobiłaś nic, by schudnąć - dziś zrób cokolwiek, choćby ten jeden przysiad. Idź na spacer nawet na 5 minut. Pooddychaj głęboko. Dotleń swój mózg, dotleń swoją krew, poczuj przypływ energii. Zasługujesz na to. Daj swojemu ciału, chociaż odrobinę tego, czego potrzebuje, i każdego dnia dawaj nieco więcej.

Każdego dnia bądź lepszą wersją siebie z wczoraj. Bądź wytrwała, a już niedługo poczujesz, że to przynosi dobre zmiany. Twoje ciało Ci za to podziękuje.

Teraz, kiedy tylko skończysz czytać te słowa - zrób cokolwiek dobrego dla Twojego ciała, czego nie zrobiłaś wczoraj. Zjedz jabłko, marchewkę, otwórz okno i zrób kilka głębokich wdechów, nie syp do porannej kawy cukru. Powodzenia.